Odkryli trumnę sprzed 400 lat
Archeolodzy natrafili na ciekawe znalezisko
Mowa o trumnie, która pochodzi z XVIII albo nawet z XVII wieku. Można powiedzieć, że znalezisko jest dziełem przypadku. Budowlańcy zajmowali się zwykłym uziemieniem instalacji elektrycznej przy fundamentach budynku. W trakcie prac natrafili na coś ciekawego. Na miejsce przybyła ekipa archeologów, którzy zabezpieczyli fragmenty trumny oraz gwoździe. Okazało się, że w podziemiach budynku przy ulicy 3 maja przy skrzyżowaniu z Przemyską, znajduje się miejsce pochówku. Dół posiada 1 metr szerokości oraz 2,5 m długości.
Skąd pochodzi trumna?
Najprawdopodobniej sama trumna jak i miejsce pochówku są zwiane z historią Przygrodzia w Jarosławiu. Wojewódzki Konserwator Zabytków zdecydował się na prowadzenie dalszych i bardziej szczegółowych badań archeologicznych aby dowiedzieć się więcej o znalezisku. Tajemnicą póki co pozostaje tożsamość pochowanej osoby – archeolodzy odnaleźli doczesne szczątki nieboszczyka.
W czasach średniowiecza w tym samym miejscu stał kościół pod wezwaniem św. Zofii, a przy kościele działał cmentarz. Na terenie cmentarza funkcjonowała drewniana kaplica. Później kościół wraz z przyległościami uległ zniszczeniu. W II połowie XVI wieku właściciele Jarosławia zadbali o odbudowę kościoła świętej Zofii. Z biegiem czasu powstała tu skromna plebania, szkółka dla dzieci, przytułek dla ubogich i chorych, a teren cmentarza powiększał się.
W wyniku I rozbioru Polski Jarosław znalazł się w zaborze austriackim. Na podstawie prawa, które uchwalił cesarz Józef II w 1784 roku obywatele nie mogli chować swoich bliskich w granicach terenu zamieszkałego. Było to tożsame z zaprzestaniem działalności cmentarza. Władze austriackie rozebrały kościół św. Zofii w 1789 roku. Teren cmentarny posłużył pod budowę domów mieszkalnych.