85 rocznica Wielkiego Strajku Chłopskiego
Wydarzenie, o którym niektórzy zapomnieli…
15 sierpnia, w poniedziałek w Jarosławiu uczczona została 85 rocznica wybuchu Wielkiego Strajku Chłopskiego. Miało to miejsce, jak łatwo policzyć w 1937 roku. Właśnie wtedy w Jarosławiu chłopi postanowili zaprotestować przeciwko nierównościom społecznym. Warto wiedzieć, że wystąpienie to było wówczas jednym takim strajkiem na taką skalę w całej Europie. Niestety, choć tyle lat minęło do Wielkiego Strajku Chłopskiego to dopiero w tym roku w naszym mieście mieliśmy okazję do wspólnego przypomnienia sobie tamtego wydarzenia i uczczenia pamięci tych, którzy wówczas brali udział w proteście.
Znalazł się prywatny organizator
Kto wie, czy w tym roku świętowalibyśmy 85 rocznicę Wielkiego Strajku Chłopskiego gdyby nie to, że własną inicjatywą wykazał się pan Mirosław Krupa. Postanowił on zorganizować obchody święta. Wszystko, co było z tym związane, a w oczywisty sposób oznaczało poniesienie ciężaru organizacyjnego, spadło właśnie na niego. W dniu rocznicy na rynku odsłonięto tablicę. Czy ta tablica została sfinansowana z kasy miasta Jarosławia? Otóż, tablicę tę ufundowała z prywatnych środków rodzina pana Mirosława.
II Rzeczpospolita nie była wcale taka idealna…
Współcześnie w pewnych kręgach i środowiskach politycznych możemy usłyszeć o II Rzeczpospolitej w samych superlatywach. Jednakże nie zawsze w tamtym państwie było kolorowo. Warto wiedzieć, że momentami w swoich działaniach władze II Rzeczypospolitej przypominały późniejszą Polskę Ludową. Dowodem na to był wspominany Wielki Strajk Chłopski. Wybuchł on z tego powodu, że chłopom nie podobały się różnice społeczne, jakie wynikły w związku z dość szybkim rozwojem gospodarczym Polski tamtego okresu. Najwięcej zyskiwała elita, ale polska wieś była bardzo zacofana.
Inicjatorzy strajku domagali się rozpisania nowych wyborów, zmiany konstytucji, czy uwolnienia więźniów politycznych z Wincentym Witosem na czele. Władza postanowiła dokonać pacyfikacji strajku. W wyniku tych działań śmierć poniosły 22 osoby. Blisko 170 osób trafiło do aresztu, 62 z nich trafiło do więzienia, niektórzy nawet na 5 lat – oczywiście tylko na papierze, bo dwa lata później wybuchła II wojna światowa.