Problem z bobrem
Niechciany współlokator
Bobry są stworzeniami, które zazwyczaj żyją sobie spokojnie w swoich żeremiach, prowadzą nocny tryb życia i wykazują daleko posuniętą ostrożność przy jakiejkolwiek interakcji ze środowiskiem zewnętrznym. Tym bardziej dziwi zachowanie jednego z bobrów, który zamieszkał na terenie, należącym do mieszkańca Ostrowa, gminy położonej w powiecie jarosławskim. Mężczyzna zauważył bobra znajdującego się przy stawie, położonym na jego działce. Bóbr, zauważywszy człowieka nie uciekł, tylko udał się w kierunku pomieszczenia gospodarczego.
Odsyłają go od instytucji do instytucji
Właściciel działki zadzwonił na policję w celu zgłoszenia sprawy. Obawiał się nie tyle o to, że na działce przybył mu nowy lokator, ale o to, co stanie się z młodymi drzewkami. Nie był też pewien, co do tego, czy zwierzę jest zdrowe, jednak jego zdaniem nic na pierwszy rzut oka nie wskazywało, aby bóbr był chory. W słuchawce telefonu usłyszał, że takimi sprawami zajmuje się urząd gminy. Zadzwonił więc do urzędu, ale tam usłyszał, że to służby bezpieczeństwa powinny pomóc mu w usunięciu bobra z terenu posesji.
Urząd gminy nie zrobił w tej sprawie nic. Niestety, okazało się, że urzędnicy są związani przepisami. Bobra nie można było ot tak transportować. Jest to zwierzę chronione, a więc nie dość, że była potrzebna odpowiednia procedura, to jeszcze przepisy wymagają udziału ekipy, odpowiedniej do takiego rodzaju akcji. A taką grupą gmina nie dysponowała. Właściciel działki musiałby także otrzymać zgodę z urzędu wojewódzkiego na zabranie bobra z posesji. A to wszystko trwałoby zbyt długo.
Nie otrzymawszy pomocy ze strony władz gminy, mężczyzna postanowił wziąć sprawy we własne ręce. Wraz ze znajomym zorganizował klatkę i transport. Udało im się przewieźć bobra nad rzekę, a tam zwierzę spokojnie odpłynęło. Czy teraz mieszkańca Ostrowa czekają z tego tytułu jakieś konsekwencje? To już czas pokaże.
Jeśli chcesz się dowiedzieć o innych niezwykłych przypadkach, występujących w naszym regionie, koniecznie przeczytaj artykuły na serwisie Rzeszów Info.